Jak widzę takie elaboraty pełen 'starannie rozpatrzonego planowania', 'funkcjonalności' i 'stylistycznych preferencji', to az chce mi sie parsknąć śmiechem...
No cóż my drogie Panie (bo zakładam tu damską większość) musim kolory swerować po własnej linii bez żadnego schematu tudzież eksperckiej opinii bo inaczej gdzie ta radość samodzielnego tworzenia heh?
W końcu dom ma być naszym królestwem a nie showroom'em designer'a... Na pewno możemy tu wymieniać argument za argumentem lecz równocześnie warto ufać instynktowi bo często on prowadzi nas lepiej niż tysiące poradnikowe reguły.
No cóż my drogie Panie (bo zakładam tu damską większość) musim kolory swerować po własnej linii bez żadnego schematu tudzież eksperckiej opinii bo inaczej gdzie ta radość samodzielnego tworzenia heh?
W końcu dom ma być naszym królestwem a nie showroom'em designer'a... Na pewno możemy tu wymieniać argument za argumentem lecz równocześnie warto ufać instynktowi bo często on prowadzi nas lepiej niż tysiące poradnikowe reguły.
